piątek, 30 lipca 2010

KILKA SŁÓW JESZCZE O... GIETRZWAŁDZIE

Jakiś czas temu zorganizowaliśmy pielgrzymko/ wycieczkę do Gietrzwałdu, a ostatnio umieściliśmy zdjęcia, by m.in. ukazać piękno tego miejsca i okolic.
Teraz chcemy napisać więcej na temat  Kultu Maryi, który towarzyszy Gietrzwałdowi niemal od zawsze.
Początkowo związany z figurą rzeźbionej w drewnie gotyckiej Piety wykonanej ok. 1425 r., później ze słynącym łaskami obrazem Najświętrzej Maryi Panny i oczywiście samymi objawieniami.
Warto napisać kilka słów o obrazie, bo naprawdę robi ogromne wrażenie. Namalował go, olejami na płótnie, najprawdopodobniej polski malarz. W kościele pojawił się pod koniec XVI wieku. Ma wielkość 100x122 cm. Należy do kategorii obrazów, które określa się jako Hodegetria( z gr. Przewodniczka)." Jego urok jest wyjątkowy i nikt, kto choć przez chwilę przygląda mu się z uwagą, nie jest w stanie szybko otrząsnąć się z wrażenia, jakie wywiera na nim spojrzenie, i tak łagodny, że ledwie zauważalny, uśmiech Maryi".


Fakty, o łaskach jakie Maryja zsyłała na swych czcicieli, pojawiły się już  pod koniec XVII wieku. W tych czasach szczególnie niedziela miała wyjątkowo maryjny charakter. Jednak nabożeństwo do Maryi nabrało szczególnej siły po objawieniach z 1877 roku.
Maryja do dzisiaj niesie pomoc chorym na duszy i ciele. Woda z pobłogosławionego przez Maryję źródełka przyniosła uzdrowienie z najcięższych przypadłości, o ile jej towarzyszy wiara i modlitwa.
Objawienia- wszystko zaczęło się wieczorem, w środę, 27 czerwca 1877 r.Wtedy to Maryja ukazała się po raz pierwszy małej Justynie Szafryńskiej, która w tym dniu zdawała egzamin przed przystąpieniem do I Komunii Świętej. Kolejnego dnia zobaczyła Maryję także jej kuzynka Barbara Samulowska. Wszystko co się później działo  zaczął spisywać ks. proboszcz Augustyn Weichsel. W sumie Maryja ukazała się 160 razy. Orędzia wypowiadane przez Maryję były w języku polskim. Na oficjalne uznanie objawień, Gietrzwałd musiał czekać pełne sto lat ( 1977r.)
ORĘDZIE MARYJNE:
ODMAWIAJCIE GORLIWIE RÓŻANIEC!
 modlitwa:
MATKO NIEBIESKIEGO PANA, 
LEKARKO DUSZ I CIAŁ LUDZKICH,
PANI GIETRZWAŁDZKA,
TY, KTÓRA WSŁAWIŁAŚ TO MIEJSCE SWOJĄ OBECNOŚCIĄ,
RACZ WEJRZEĆ NA MNIE ŁASKAWYM WZROKIEM
I UPROŚ U SWEGO SYNA JEZUSA CHRYSTUSA
TAK BARDZO POTRZEBNE MI ŁASKI....
PRZYJDŹ LITOŚCIWA I MIŁOSIERNA PANI NIEBIOS
Z POMOCĄ MOIM PROŚBOM I POSTANOWIENIOM.
AMEN.

Obecnie swe szczególne święto obchodzi sanktuarium w dniach:
-29 czerwca ( Świętych Apostołów Piotra i Pawła)
-15 sierpnia ( Wniebowzięcie NMP)
-8 września ( Narodzenie NMP)

Tak na koniec... warto to miejsce odwiedzić, oj warto...

piątek, 23 lipca 2010

WAKACJE, MORZE I DZIECI ... znów fotorelacja

Jedni lubią góry, inni jeziora, a my jakoś tak nie wyobrażamy sobie wakacji i odpoczynku bez morza. I dlatego już od czterech lat wysyłamy grupy dzieci/ uczniów na kolonie organizowane wspólnie z firmą LUTUR z Lublina.

Dla zainteresowanych na stronie fundacji znajduje się galeria zdjęć z poprzednich lat.


Tym razem 46 osobowa grupa wypoczywała od 26.06-05.07, jak zwykle, we Władysławowie( nadmorskim zagłębiu kolonijnym), jak zwykle pod czujnym okiem pani Oli, naszej bratniej duszy, która mimo wielu obowiązków znalazła chwilę, by zaopiekować się naszymi kolonistami. Oprócz niej wychowawczyniami na turnusie były Panie Monika, Joasia i Patrycja. Wszystkie Panie dzielnie walczyły raz z niesfornymi podopiecznymi, raz z systemem...(kuchnia, kucharki, jedzenie.... będą śniły się jeszcze dłuuuugo zarówno opiekunkom, jak i dzieciom).!!!
Wszystkim Paniom- "niekucharkom"- chcemy w tym miejscu bardzo serdecznie podziękować, bo wiemy, że praca wychowawcy kolonijnego jest baaaardzo niewdzięcznym zajęciem.--- Może w przyszłym roku jakieś SPA wynajmiemy dla rekonwalescencji? ha, ha, ha...

Morze, błękitne niebo, plaża i słońce---- tego w tym roku nie brakowało. Dzieciaki wróciły opalone, jakby spędzały czas, co najmniej na Majorce. Dużo zwiedziły i zobaczyły, co jest ogromnym plusem ( tutaj ukłon w stronę głównego organizatora ) tej kolonii, bo co by było, gdyby nie było dobrej pogody?

My z racji tego, że organizowałyśmy ten wyjazd bardzo cieszymy się, że mamy go już za sobą, że wszystko w miarę możliwości się udało, że pogoda była wymarzona, że dzieci wróciły całe i zdrowe, że panie wytrzymały.... jeszcze kilka "że" mogłybyśmy dopisać, ale nie chcemy zanudzać.
Zapraszamy do relacji fotograficznej ---------------
( Pani Olu baaardzo dziękujemy- jest Pani wyśmienitym fotografem)

Oto nasi koloniści na plaży, na wycieczkach fakultatywnych, w porcie i na morzu, na zajęciach...
 


Chrzest kolonijny- niestety menu większości nie odpowiadało- chyba lepsza była woda w Bałtyku!


Poniżej team wychowawczyń---- istny ReLaX!?!

cdn.
ponieważ kolonia to początek projektu:
„ BLIŻEJ SIEBIE – POBUDZANIE AKTYWNOŚCI SPOŁECZNEJ ORAZ ROZWIĄZYWANIE PROBLEMÓW DZIECI I MŁODZIEŻY Z TERENU ZIEMI KOLBUSZOWSKIEJ”  współfinansowanego przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w ramach Programu Operacyjnego Fundusz Inicjatyw Obywatelskich w 2010 roku.

Ps. Taki mały żarcik! Pomysły kolonistów nie miały granic....
"poszukiwany- poszukiwana"
xoxo renata i agata

FOTORELACJA - GIETRZWAŁD POLSKIE LOURDES i inne atrakcje Warmii i Mazur

 Trochę czasu już upłynęło od naszego pobytu na Warmii /15-16 maj/, niemniej są wakacje więc może kogoś zachęcimy do wyjazdu w warmińsko - mazurskie tereny. Nietypowe miejsca polecamy, bo nie Mrągowo, Mikołajki, Frombork i Olsztyn ale GIETRZWAŁD- POLSKIE LOURDES

Pokrótce....
Gietrzwałd - wieś leżąca na południowy zachód od miasta Olsztyn na trasie nr 16 do Ostródy. Miejscowość wkomponowana jest w przecudny krajobraz ziemi warmińskiej otoczona kompleksami lasów iglastych i mieszanych oraz licznych jezior.
Gietrzwałd stał się sławny dzięki Objawieniom Matki Bożej.Objawienia gietrzwałdzkie miały miejsce dziewiętnaście lat po Lourdes i trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 roku. Głównymi wizjonerkami były: trzynastoletnia Justyna Szafryńska i dwunastoletnia Barbara Samulowska. Obie pochodziły z niezamożnych polskich rodzin. Matka Boża przemówiła do nich po polsku, co podkreślił ks. Franciszek Hipler, „w języku takim, jakim mówią w Polsce”. 
Z pobłogosławionego przez Matkę Bożą 8 września 1877 roku wieczorem źródełka pielgrzymi od 127 lat czerpią wodę, którą przynosiła ulgę cierpiącym i liczne uzdrowienia. Sam akt błogosławieństwa został uwieczniony figurą Niepokalanej Dziewicy w altance. Wodę przeprowadzono następnie do kamiennych studzienek w formie czasz. Wspierają je stojące anioły o twarzach pastuszych.

Jeśli chodzi o nasze wrażenia to SANKTUARIUM GIETRZWAŁDZKIE jest niesamowitym miejscem pełnym urokliwych miejsc. Sama bazylika robi wrażenie ogromnie "przytulnego", ciepłego miejsca. Obraz Matki Bożej Gietrzwałdzkiej jest - po prostu piękny.Okolice gdzie znajduje się cudowne źródełko, droga krzyżowa, dom pielgrzyma wkomponowane jest idealnie w warmiński krajobraz. 
Miejsce to znajduje się ogromnie daleko od Kolbuszowej ale większość z nas- pielgrzymów- ma ochotę ponownie tam wyruszyć.
Nasza pielgrzymko- wycieczka zaplanowana wyśmienicie przez Agatkę, łączyła przyjemne z pożytecznym. Oprócz pobytu w Sanktuarium zwiedziliśmy Grunwald, Reszel, Świętą Lipkę i Wilczy Szaniec. Wycieczka autokarowa ma to do siebie, że bez problemu można podziwiać krajobrazy po drodze- Warmia to faktycznie zielona, pełna żółtych tarasów i jezior kraina, i te "muuuućki" 
Było super! Wszyscy- dzieci i dorośli, mimo późnej pory powrotu, powtarzali: chcemy jeszcze!
Być może...




Agatka - dyrektor wycieczki powołany przez zarząd fundacji i przeze mnie, Pani Zosia - dzięki, której cały czas było wesoło, ks. Paweł - ( granatowa bluza) przewodnik duchowy pielgrzymów czyli- nas i  Paweł - ( czerwona kurtka)przewodnik turystyczny odpowiedzialny za  nasze wrażenia wzrokowe------- można śmiało napisać, że dzięki nim wszystko udało się wyśmienicie!!!
Nasza grupa powyżej pozuje do zdjęcia na polach GRunwALdu, a poniżej już fotki z GieTRZwaŁDU


Żegnamy Gietrzwałd, póki co, i wyruszamy w dalszą podróż ...


 xoxo renata

poniedziałek, 19 lipca 2010

ciąg dalszy opowieści o pikniku... cz.II

fotorelacja tym razem dotyczy turnieju piłki nożnej podczas pikniku, zawodników i ich zmagań na boisku.

Kilka słów do mikrofonu- Prezes KKS Kolbuszowianka - Grzegorz Romaniuk.


Mateusz Cetnarski dopinguje do gry i przypomina o zasadach fair play.
Obok oprócz Pani Ewy stoi cały sztab sędziów/ wolontariuszy z Łukaszem Cetnarskim na czele, którzy pilnowali porzadku na boiskach.( oczywiście wszystko opisuję w żargonie sportowym?! ha, ha, ha....)


Idol i jego fani.


Powyżej scenki rodzajowe z udziałem uczestników turnieju, ich trenerów, rodziców, opiekunów, boiska, bramek, piłki.....
c.d.n