niedziela, 4 grudnia 2011

5 grudnia

Tak... już kolejny raz chcemy podziękować WSZYSTKIM WOLONTARIUSZOM:
TYM NAJMŁODSZYM- DZIĘKI, KTÓRYM NIE MIAŁYBY SENSU WSZYSTKIE ORGANIZOWANE PRZEZ NAS ZBIÓRKI ŻYWNOŚCI
TYM NIECO STARSZYM- DZIĘKI, KTÓRYM MOŻEMY SPRAWNIE PRZEPROWADZAĆ NASZE AKCJE I IMPREZY CHARYTATYWNE
I TYM NAJSTARSZYM, KTÓRZY SWYM DOŚWIADCZENIEM ŻYCIOWYM I ZAWODOWYM WSPIERAJĄ NAS W CODZIENNEJ PRACY.
Jutro 5 grudnia WASZE święto, więc świętujcie je radośnie!
Życzymy WAM, banalnie, radości z niesienia pomocy i czynienia dobra!
Zawsze pamiętajcie o tym, że warto być dobrym, bo dobro zawsze powraca!

wtorek, 8 listopada 2011

SZLACHETNA PACZKA 2011

WŁAŚNIE ROZPOCZĘŁA SIĘ już po raz jedenasty SZLACHETNA PACZKA organizowana przez Stowarzyszenie WIOSNA.

SZLACHETNA PACZKA to ogólnopolski program pomocy dla rodzin żyjących poniżej progu ubóstwa. Celem akcji jest bezpośrednia i skuteczna pomoc, która wiąże się z wcześniejszym rozpoznaniem potrzeb rodzin i konkretną odpowiedzią na nie. Wolontariusze  biorący udział w projekcie najpierw muszą dotrzeć do rodzin, przeprowadzają wywiad i umieszczają opis w internecie.
W szczególności docierają do rodzin wielodzietnych, z chorymi lub niepełnosprawnymi dziećmi lub członkami rodziny, osób starszych i samotnych, rodzin, których dotknęło nieszczęście oraz do takich, których bieda jest niezawiniona.Utworzona na stronach WIOSNY baza rodzin daje możliwość przygotowania paczki, każdemu kto chce w ten sposób pomóc innym.

My po raz kolejny jesteśmy wolontariuszkami, które wezmą pod swoje skrzydełka potrzebujące rodziny. Naszym zadaniem będzie zrobienie wszystkiego, aby darczyńca typujący wybraną rodzinę poradziła sobie i przygotował we właściwym czasie wspaniały prezent.
W Kolbuszowej wolontariuszy jest 22, liderem grupy jest przesympatyczna pani Basia Batory, a spotkania odbywają się w sali przy parafii p.w. św. Brata Alberta.


Zakaszemy rękawy i właśnie bierzemy się do roboty, aby finał przewidziany na 11 grudnia dał wiele radości rodzinom biorącym udział w projekcie, a nam wieeeele satysfakcji.


środa, 19 października 2011

NA KAŻDY DZIEŃ- część 5.

LIPIEC
1 lipiec
"Jest na świecie przepiękna istota, u której jesteśmy wiecznymi dłużnikami - matka." M.Ostrowski
2 lipiec
"Ojcowie zdolnych dzieci są gorącymi zwolennikami teorii dziedziczenia." Carlo Manzoni
3 lipiec
"Nie wystarczy być we właściwym miejscu we właściwym czasie. Musisz być właściwą osobą we właściwym miejscu we właściwym czasie." T. Harv Eker
4 lipiec
" Dorośli to przeterminowane dzieci." g.t.seuss
5 lipiec
"Idź przez życie z podniesionym czołem, anie zadartym nosem." m. samozwaniec
6 lipiec
" Żyj według życiorysu, który chciałbyś sobie napisać" a.kumor
7 lipiec
" Postępuj zawsze właściwie. Dato satysfakcję kilku ludziom, a resztę zadziwi" m. twain
8 lipiec
" Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie gaś nigdy światła nadziei." b. dylan
9 lipiec
" Ludzie sie dziwią, jak im się ofiarowuje jakąś rzecz, a nigdy jeśli daruje się czas" A.Kowalska
10 lipiec
" Nić życia jest mieszanym włóknem, dobro i zło przewijają się razem" w. shakespeare
11 lipiec
" Czerp z innych, ale nie kopiuj ich. Bądź sobą." M.Quoist
12 lipiec
"Czego dziecko nie dostanie, rzadko umie potem dać innym ludziom." dr James
13 lipiec
"Nieważne skąd pochodzisz. Ważne dokąd zmierzasz." Brian Tracy
14 lipiec
"Zapomnij o sobie. Człowiek nieraz kocha i myśli tylko o sobie, że jest samotny, że jest niedoceniony, że jest niezrozumiany - a kochać, to znaczy nie myśleć o sobie. Myśleć o tym kogo się kocha." ks. Jan Twardowski
15 lipiec
" Życie można zrozumieć patrząc nań tylko wstecz. Żyć jednak trzeba naprzód." s.kierkegaard
16 lipiec
" Wieczna przemiana , która się w nas dokonywa, to jest życie." p. gojawiczyńska
17 lipiec
" Mądry człowiek robi coś, co do niego należy, a szczęście jest produktem ubocznym." j.m. bocheński
18 lipiec
Marzeniem współczesnego człowieka jest przenieść się ze wsi do miasta po to, by później móc przesiedlić się z miasta na wieś." Alec Guiness
19 lipiec
 "Życie niemal na pewno ma sens." Albert Einstein
20 lipiec
"Jest jedna miłość, która nie liczy na wzajemność, nie szczędzi ofiar, płacze a przebacza, odepchnięta wraca - to miłość macierzyńska." Józef Ignacy Kraszewski
21 lipiec
" Nadzieja- pożyczka, której udziela nam szczęście." a. rivarol
22 lipiec
" Czas jest najlepszym nauczycielem, ale nie zawsze ma dobrych uczniów." f. mauriac
23 lipiec
" Że dobrym być potrzeba któż tego nie wie? Lecz dobry owoc rośnie nie na każdym drzewie." m. rej
24 lipiec
 "Tam gdzie jaśnieje nawet najmniejszy promyk nadziei, dostrzegalne jest światło z nieba." l.boroso
25 lipiec
" Każdy człowiek ma jakieś dobre strony. Trzeba tylko przekartkować te złe." e. junger
26 lipiec
" Najważniejszą godziną jest zawsze ta obecna! Najważniejszym człowiekiem jest zawsze ten, który akurat stoi przede mną! Dziełem najkonieczniejszym jest zawsze miłość." j. eckhart
27 lipiec
" Wczoraj do ciebie nie należy. Jutro niepewne... Tylko dziś jest twoje." bł. J.P II
28 lipiec
"Dużo ludzi nie wie co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu" m. samozwaniec
29 lipiec
"Dobroć jest cichym czynieniem tego, o czym inni głośno mówią" F. beutelrock
30 lipiec
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat." Janusz Korczak
31 lipiec
"Jaką wdzięczność okażesz rodzicom, takiej spodziewaj się od swoich dzieci." Tales z Miletu

co to jest qmam?

Być może wszyscy o tym wiedzą, ale ja nie miałam pojęcia co to jest Qmam?!
Poczytałam i od razu rozjaśniło się w głowie!
Qmam - narzędzie do tworzenia multimedialnych gazetek szkolnych przygotowane przez Fundację Nowe Media.
Czyli dzięki temu można stworzyć  nowoczesna gazetkę, która może zawierać filmy, dźwięki i którą można przeglądać w sieci.
Więc do roboty młodzieży!

szkoła według blondynów?! POLECAMY! ZACHĘCAMY!

Szukając w necie różnych inspiracji i pomysłów odnośnie najbardziej nam bliskich pojęć wolontariat, dobro, pomaganie, działanie moim oczom ukazał się blog:

SZKOŁA WEDŁUG BLONDYNÓW.
- założona jesienią 2009 roku.
Paulina Kautsch i Bartek Tomek Mazurek, biorący udział w kursie „Liderzy Samorządów Uczniowskich”, stworzyli na jego potrzeby bloga, o takiej właśnie nazwie.
Obecnie oprócz nich, więcej młodych ludzi pomaga redagować i udziela się w tym fajnym projekcie.
Cieszy ( mimo, że nie dotyczy to naszego terenu.......buuu....... jeszcze), że są uczniowie, studenci, którzy swój potencjał wykorzystują w taki właśnie sposób!!!! ŻE IM SIĘ CHCE!!!!

To co robią ci młodzi ludzie baaaaaaaaardzo mi się spodobało.
Zachęcam więc do odwiedzenia ich bloga i aktualnego Qmama.
KU POKRZEPIENIU SERC I "NATYCHANIU SIĘ".
xoxo renata

wtorek, 20 września 2011

"Najbardziej niezmiennym i ważnym pytaniem życia jest: Co robisz dla innych?"

Katarzyna Białek jest absolwentką Zespołu Szkół nr 2 w Kolbuszowej i I Liceum Ogólnokształcącego im. ks. Stanisława Konarskiego w Rzeszowie, a także byłą stypendystką Regionalnej Fundacji Rozwoju Regionalnego SERCE.

Obecnie studiuje prawo na Uniwersytecie Warszawskim i JEST WOLONTARIUSZKĄ.

Erywań, lipiec 2011
Poniżej zbiór informacji i przemyśleń Kasi na temat wolontariatu:
Stwierdzenie, iż wolontariatowi oddaję się od dawna i całym sercem byłoby zwykłym kłamstwem. Oczywiście, jako uczennica brałam od czasu do czasu udział w zbiórkach żywności, zbiórkach pieniędzy czy też w doraźnych działaniach szkolnego koła „Caritas”. Nigdy nie odczuwałam jednak potrzeby angażowania się w działania dobroczynne na dłuższą metę. Powodem tego były, prawdopodobnie, mało atrakcyjne konotacje, jakie niesie z sobą słowo „wolontariat”. Nikt chyba nie zaprzeczy, iż pierwsze skojarzenia z nim związane to hospicja, domy dziecka, jadłodajnie – miejsca, gdzie spotyka się biedę, smutek, chorobę  i śmierć. Miejsca, które młodych ludzi raczej odpychają. Odpychały też mnie, choć wywoływały ogromne współczucie. Owszem, podziwiałam moich rówieśników, którzy znajdywali w sobie wystarczająco dużo empatii, wyrozumiałości i cierpliwości, by pomagać innym.  Ja także chciałam działać, ale inaczej…

Wraz z rozpoczęciem studiów pomyślałam jednak, iż warto byłoby znaleźć coś, czym mogłabym się zająć w czasie wolnym. Tak zaczęłam szukać wolontariatu w organizacjach pozarządowych i wkrótce potem trafiłam do Polskiej Fundacji im. Roberta Schumana.
Ta, założona w 1991 przez Tadeusza Mazowieckiego, organizacja ma na celu promowanie idei integracji europejskiej i edukację europejską, aktywizację społeczną obywateli, promowanie wartości demokratycznych i obywatelskich oraz dzielenie się polskimi doświadczeniami z procesu społeczno-polityczno-gospodarczego.

Moim pierwszym zadaniem była pomoc przy organizowaniu zjazdu Szkolnych Klubów Europejskich. Jako że wcześniej sama brałam udział w podobnym międzynarodowym spotkaniu młodzieży (uczestniczyłam w konferencji Benjamin Franklin Transatlantic Fellows Initiative w Bułgarii w 2009), wiedziałam, czego uczestnicy wymagają od organizatorów i starałam się wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom. Zjazd szybko minął, jednak ja w Fundacji zaczęłam bywać regularnie… Przychodząc kilka razy w tygodniu, pomagałam przy bieżących projektach, dostając coraz bardziej odpowiedzialne i samodzielne zdania.

Wizyty w tej mojej „pracy” szybko stały się nieodłącznym elementem tygodnia, a ja sama poczułam się tam jak w domu. Wiedziałam, że za każdym razem gdy wejdę do biura, powitają mnie Louise i Ofelya, wolontariuszki EVS z Francji i Armenii. Często spotykałam też innych „polskich” wolontariuszy oraz pozostałych EVSowców pozostających pod opieką Fundacji (http://schuman.pl/programy-fundacji-schumana/wolontariat-europejski). Szybko znajomości te wyszły poza siedzibę Fundacji. Szczególnie zżyliśmy się podczas sprawowania opieki nad zwycięzcami jednego z naszych konkursów. Nagrodą był wyjazd do Strasburga na obrady plenarne Parlamentu Europejskiego, podczas których miałam okazję zobaczyć przewodniczącego Parlamentu – Jerzego Buzka, a także przewodniczącego Komisji Europejskiej José Manuela Barosso.

Wolontariusze Fundacji podczas wyprawy do Strasburga.

Wiadomo, że nic nie łączy ludzi tak, jak tworzenie wspólnego przedsięwzięcia. Tak było i w naszym przypadku. To właśnie podczas przygotowań do sztandarowej inicjatywy Fundacji – PARADY SCHUMANA wszyscy wolontariusze zbliżyli się do siebie najbardziej. Parada odbywa się zwykle na początku maja i trwa tylko jeden dzień, jednak ze względu na rozmach przedsięwzięcia, ilość wydarzeń towarzyszących i dużą liczbę osób, jaką angażuje, jej organizacja rozpoczyna się już w lutym, a obowiązków przybywa z każdym tygodniem.
Od marca w biurze zaczęliśmy bywać niemal codziennie. Każdy członek sztabu jest odpowiedzialny za jakąś część Parady, którą zajmuje się do końca. Ja organizowałam konkurs dla Szkolnych Klubów Europejskich, ich przyjazd do Warszawy, a także współpracowałam z paryskim partnerem Fundacji – Association Jean Monnetprzygotowując dla nich stoisko w miasteczku namiotowym.

Stoisko Associacion Jean Monnet w miasteczku namiotowym podczas Parady Schumana.

I choć praca w Fundacji zabierała sporo czasu, to nigdy go nie żałowałam, bo było to doświadczenie, które wzbogaciło moje wyobrażenia o działaniu dużej organizacji zajmującej się integracją europejską. I nareszcie DZIAŁAŁAM – tak jak chciałam, to było to! Jako wolontariusz wykonywałam przeróżne czynności – od tych nudnych, typowo biurowych (kserowanie, porządkowanie dokumentów), przez nudne, ale pożyteczne (pisanie raportów, protokołów), po niezwykle ciekawe (udział w audycji radiowej, nagrania dla telewizji, udział w spotkaniach z ekspertami).

Gdy spoglądam wstecz, muszę przyznać, że wolontariat… już nie kojarzy mi się z biedą, cierpieniem… Dzięki działalności w IV sektorze odkryłam jego inną twarz. Nie żałuję czasu spędzonego w Fundacji. Wchodząc do kamienicy przy Alejach Ujazdowskich w listopadzie 2010 roku, nie przypuszczałam, iż poznam tak wielu wspaniałych ludzi, tak wiele się nauczę, tak wiele doświadczeń zdobędę. Nie przypuszczałam, że zostanę tam tak długo. Dzięki temu przekonałam się, że każdy może zrobić COŚ – dla innych i dla siebie J. Każde wyzwanie bowiem, przed którym stawałam, pozwalało zdobyć nowe umiejętności, wzmocnić pewność siebie i odkryć cechy własnego charakteru, o których dotąd nie miałam pojęcia. Każde wyzwanie – to robienie czegoś dobrego dla innych.
Ja nadal pracuję w Fundacji Schumana. Louise wróciła już do Francji. Żegnałyśmy się słowami „Do zobaczenia!”. Bo spotkamy się znów na pewno. Tak jak z Ofelyą, z którą, mimo jej powrotu do Armenii, spotkałam się kilka dni temu w Erywaniu. Z „polskimi” wolontariuszami nadal pozostajemy w kontakcie. Bo przecież wszyscy jesteśmy „dziećmi Schumana”.
Praca w NGO to początek mojej przygody z wolontariatem. Kolejnym krokiem był udział w programie „Młodzież w działaniu”  w Stambule (Turcja) w projekcie „Crossing obstacles In the heart of continents” („Omijając przeszkody w sercu kontynentów”). Podczas dziesięciodniowych warsztatów, wraz z młodymi ludźmi ze Słowacji, Niemiec, Rumunii, Turcji omawialiśmy sytuację niepełnosprawnych w Europie. Wymienialiśmy się doświadczeniami z własnych krajów, miast, miasteczek… Było to tym łatwiejsze, że byli z nami ci, których problematyka dotykała osobiście. To oni wskazywali napotykane utrudnienia i podpowiadali, czego oczekują. Podsumowaniem naszych działań było nagranie audiobooka z krótkimi bajkami, który będzie wykorzystywany w pracy z niewidomymi dziećmi.

Podczas przerwy w warsztatach (Stambuł, Turcja)

Nigdy nie przypuszczałabym także, że będę wieczorami tańczyć gochari – tradycyjny taniec ormiański - w ormiańskiej wiosce o nazwie Tsakhunk. Tam bowiem spędziliśmy trzy z dziesięciu dni seminarium „Youth in Charge” , pomagając uprzątnąć nowo wybudowaną szkołę i organizując  warsztaty dla dzieci. Pozostałe dni minęły nam na równie intensywnej pracy – w małych międzynarodowych grupach przygotowywaliśmy bowiem projekty związane z trzema obszarami tematycznymi: równością płci, zrównoważonym środowiskiem oraz wolnymi mediami. W przerwach mieliśmy okazję zwiedzić Erywań, a także przy pomocy naszych ormiańskich przyjaciół, poznać niezwykle trudną historię kraju, spróbować lokalnych potraw i zaznajomić się z ormiańską kulturą – tak odmienną od znanej nam – mieszkańcom Europy Środkowej.

„Youth in Charge” w Armenii.

środa, 3 sierpnia 2011

AkadeMIA ROZwoju FILAntroPII w PolsCe

Dzisiaj, krótko na temat bardzo bliskiej nam organizacji:
AKADEMII ROZWOJU FILANTROPII W POLSCE.
Warto wejść na stronę i szczegółowo przeczytać  wszystko o niej.
Z naszego punktu widzenia, wiemy na pewno, że:
- dzięki panu Pawłowi Łukasiakowi w Polsce od 13 lat dzieje się bardzo dużo ciekawych rzeczy na polu dobroczynności, budowy społeczeństwa obywatelskiego i zaangażowania w te działania biznesu. Oprócz tego, że jest prezesem zarządu ARF w Polsce, jest również członkiem Ashoki, międzynarodowej organizacji, która wyszukuje i zrzesza wyjątkowe osobowości, wprowadzające innowacyjne, systemowe rozwiązania problemów społecznych,
- dzięki  udziałowi w programie Dyplom z Marzeń- 6 lat temu- ( Akademia ma też tutaj wkład), wzięliśmy udział w szkoleniu dotyczącym prowadzenia programów stypendialnych, które otwarło nam umysły  i dało siłę, do prowadzenia tego typu działań na naszym terenie,
- dzięki programowi Moje Stypendium- obecnie Agrafka Agory, możemy wspierać finansowo młodych studentów z  terenu Ziemi Kolbuszowskiej i cały czas udoskonalać nasze procedury stypendialne,
- Akademia jest wyjątkowa, przyjazna nawet tak małym i dalekim od stolicy organizacjom, jest źródłem inspiracji do zmiany otaczającej nas rzeczywistości na lepszą!
Pozdrawiamy, dziękujemy i życzymy wszystkim Akademikom wieeeelu lat pomyślności!

piątek, 29 lipca 2011

NA KAŻDY DZIEŃ- część 4.

1 czerwca
"Dzieciństwo jest dobre dlatego, że każdy dzień zaczyna życie na nowo, bez ciężaru dnia wczorajszego." Anna Kamieńska
2 czerwca
" Można dać bardzo dużo i serce zranić, a można bardzo malutko i serce rozradować, jakby skrzydła komuś przypiąć do ramion." kard. Stefan Wyszyński
3 czerwca
"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła." Wisława Szymborska
 4 czerwca
"Szczęścia nie można kupić. Na szczęście." Phil Bosmans
 5 czerwca
 "Boże, daj mi siłę, abym mógł zrobić wszystko, czego ode mnie żądasz. A potem żądaj ode mnie, czego chcesz." św. Augustyn
6 czerwca
"Pamięć o przeszłości oznacza zaangażowanie w przyszłość." Jan Paweł II
7 czerwca  
"Wielkie czyny powstają z wielkich marzeń." Demostenes
8 czerwca
"Tylko to dzieło czegoś jest warte, z którego człowiek może się poprawić i mądrości nauczyć." Adam Mickiewicz
9 czerwca 
"Szukaj własnej drogi. Poznaj siebie, zanim zechcesz dzieci poznać. Zdaj sobie sprawę z tego, do czego sam jesteś zdolny, zanim dzieciom poczniesz wykreślać zakres praw i obowiązków. Ze wszystkich sam jesteś dzieckiem, które musisz poznać, wychować i wykształcić przede wszystkim.." Janusz Korczak
10 czerwca
"Dzieci nie są głupsze od dorosłych, tylko mają mniej doświadczenia." Janusz Korczak
11 czerwca 
"Ożywiajmy w sobie ambicję życia, tak konieczną Narodowi, który dotąd bardziej wsławił się sztuką bohaterskiego umierania niż umiejętnością życia." kard. Stefan Wyszyński
12 czerwca 
W wychowaniu chodzi właśnie o to, ażeby człowiek stawał się coraz bardziej człowiekiem
- o to, ażeby bardziej był, a nie tylko więcej miał; (...)umiał bardziej być nie tylko z drugimi, ale i dla drugich." Jan Paweł II
13 czerwca
"Wpatruj się w niebo i śpiewaj z radości, gdyż słońce otula cię ciepłem i opromienia światłem - za darmo." Phil Bosmans
 14 czerwca
"Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek." Wisława Szymborska
 15 czerwca
"Światu potrzeba więcej wrażliwych serc i mniej zimnej stali. " kard. Stefan Wyszyński
16 czerwca
"Miejcie odwagę żyć dla Miłości, Bóg jest Miłością." Jan Paweł II
 17 czerwca 
"Mądrością dziecka jest ufność." Jan Twrdowski
18 czerwca 
"Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych, ale i za te, które w innych budzi." kard.Stefan Wyszyński
19 czerwca
"Każdy młody człowiek wcześniej czy później dokonuje zdumiewającego odkrycia, że także rodzice mają niekiedy rację." Andre Malraux
20 czerwca
"Troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka." Jan Paweł II
21 czerwca
"Dzieci są motorem, lecz rodzice kierownicą." .Benjamin Spock
22 czerwca
"Kiedy widzisz dobrego człowieka, staraj się go naśladować. Kiedy widzisz złego człowieka, zastanów się nad samym sobą." Konfucjusz
23 czerwca
"Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym." Charlie Chaplin
24 czerwca
"Ojcem zostać łatwo, znacznie trudniej nim być." Erns Busch
25 czerwca
"Dzisiejsze nieśmiałe dziecko, to to, z którego wczoraj się śmialiśmy.
Dzisiejsze okrutne dziecko, to to, które wczoraj biliśmy.
Dzisiejsze dziecko, które oszukuje, to to, w które wczoraj nie wierzyliśmy.
Dzisiejsze zbuntowane dziecko, to to, nad którym się wczoraj znęcaliśmy.
Dzisiejsze zakochane dziecko, to to, które wczoraj pieściliśmy.
Dzisiejsze roztropne dziecko, to to, któremu wczoraj dodawaliśmy otuchy.
Dzisiejsze serdeczne dziecko, to to, któremu wczoraj okazywaliśmy miłość.
Dzisiejsze mądre dziecko, to to, które wczoraj wychowaliśmy.
Dzisiejsze wyrozumiałe dziecko, to to, któremu wczoraj przebaczyliśmy.
Dzisiejszy człowiek, który żyje miłością i pięknem, to dziecko,
które wczoraj żyło radością." Ronald Russell 
26 czerwca
"Bywa nieraz, że stajemy w obliczu prawd, dla których brakuje słów." Jan Paweł II
27 czerwca
"Nie ma takiego człowieka, który by nie kochał, ale cała rzecz w tym, co kocha." św. Augustyn
 28 czerwca
"Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju." Phil Bosmans 
29 czerwca
"Czemu ty się, zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć. Miniesz - a więc to jest piękne." Wisława Szymborska
 30 czerwca
"Bóg jest dla nas zawsze, tylko my nie zawsze jesteśmy dla Boga." Anna Kamieńska

czwartek, 28 lipca 2011

WŁADYSŁAWOWO 2011- NATURALNIE KOLONIA !

,Jak ten czas szybko leci...
Znów możemy zrelacjonować niezapomniane chwile przeżywane na turnusie kolonijnym, ponieważ od 14-23.07.2011 grupa 60 dzieci i młodzieży z Kolbuszowej i okolic była we Władysławowie.
Raz jeszcze było super! Dopisywała pogoda,  humory i koloniści wrócili z niezapomnianymi wrażeniami.
To wszystko za sprawą:
- przede wszystkim samych kolonistów!
Byliście baaardzo fajną ekipą!
- oczywiście pań opiekunek/ wychowawczyń:
Joasi , Kasi, Tereski i Krysi- serdeczne dzięki!
- firmy Lutur, która robiła co mogła, by było ok.
Poniżej fotorelacja- tradycyjnie baaaardzo obszerna.




































 xoxo